Komentarze: 2
No więc przyszły do nas święta, bez śniegu (co to ma być?!!!!). Alej jednak przyszły i znowu ta jakaś bezsensowna bieganina, jakby to coś miało zmienić. Mnie to naszczęście ominęło, ponieważ dzielnie obijałam sie przez cały czas. I wcale nie jest jakoś wyjątkowo, no trudno ja chyba świąt nie rozumiem. Za niedługo jadę sobie zjeść wigilię, potem posiedzę sobie gdzieś 2 dni i święta się skończą.
Ale żeby nie było, że nie czuję świątecznej atmosfery: życzę wszystkim wesołych świąt, zdrówka (bo jest najważniejsze), szczęścia (nigdy za wiele), dobrych ocen (bo szkoła to przyszłość ;-P), spełnienia marzeń (każdy jakieś ma), wystrzałowego sylwestra (i żeby każdy pamiętał co się działo) i wogóle wszystkiego naj....
A specjale życzenia dla kogoś kogo jeszcze długo nie zobaczę, chociaż chciałabym, żeby było inaczej :-(
