Komentarze: 1
Nienawidzę mojego wychowawcy, który jest totalnym idiotą. Za ćwiartkę kubeczka wina moja mama ma się stawić w szkole, a ja mam sobie wymyślić karę. Wszystko by było super extra git, bo w szkole niech sobie robią co chcą, ale żal mi mojej mamy, która jest tak strasznie uczulona na alkohol. Kurde, żebym się przynajmniej upiła to coś bym z tego miała, a tak za spróbowanie mam przejebane i tyle. Co sie stało z grzeczną dziewczynką (e ja jestem grzeczna), więc co się stało z moim szczęściem?! Jest mi źle :( idę na rehabilitację. Narka jak już nie będę pisać to znaczy, że jednak nie przeżyłam rozmowy z mamą ;)