nie wiem jaki dać tytuł

I co możemy teraz robić?! Modlić się tylko to nam pozostało, wczoraj modliłam się o to, żeby papież wyzdrowiał. A dzisiaj to już nie wiem o co. Żeby nie cierpiał? Nie jestem jakąś gorliwą chrześcijanką, ale poszłam wczoraj do kościoła pierwszy raz od wielu miesięcy. Szanuję tego człowieka i nie chcę, żeby odchodził, żeby nas zostawiał. Z tego powodu nie mam ochoty na żadne nawet najlepsze imprezy, to jest nie na miejscu. NIE ZOSTAWIAJ NAS!!!

A i do wszystkich idiotów, możecie nie lubić papieża, nikt wam nie każe, ale troche szacunku sie należy. Te głupie komenarze są całkowicie nie na miejscu. Jeżeli macie mówić coś złego to nie mówcie nic, zachowajcie to dla siebie. Bo ja znoszę wszystko, ale zero poszanowania dla takiej osoby to poniżej wszelkiej krytyki, nie mam słów.